Marian Grześczak
 

Płacz

Płakały kamienie i schody płakały
Gołębie łzami leciały po policzkach nieba
Płacz rósł wiosennymi kiełkami
Łzami owocowały ogrody
W kłosach pęczniały łzy
W szarych dzielnicach miast płakały okna
Kobiety rodziły łzy i we łzach
Tuliły się pary kochanków
Płaczące szły płaczem policzkowane godziny
Płakał deszcz płakały wyschłe rzeki
Ryby płakały i nagrobki płakały
Płakały plecy matki
Płacz płakał
Pies wlókł swe szczekanie
W kagańcu z łez
Po jej twarzy spokojnej przeskakiwały obłoki

(Z tomu Kwartał wierszy)

 

www.grzesczak.pl